Nie lubię codziennego gotowania, ale uwielbiam wypróbowywać nowe przepisy, niektóre robię raz a inne wchodzą do naszego jadłospisu na stałe. Ten blog ma mi pomóc w przypomnieniu tych jednorazowych potraw :)
Zapraszam wszystkich do skorzystania z przepisów a za pozostawiony komentarz serdecznie dziękuję.

czwartek, 22 grudnia 2011

Pierniczki

 

WESOŁYCH ŚWIĄT

Trochę późno podaję ten przepis, ale w ferworze przygotowań do świąt brakuje mi czasu na wprowadzanie przepisów na bloga. Mam nadzieję, że może w przyszłym roku ktoś się skusi i wypróbuje przepis. W moim zeszycie te pierniczki nazywają się "Pierniczki 2008r." ponieważ właśnie wtedy udało mi się upiec pierniczki, które nam najbardziej smakują. Pierniczki wyciągnięte z piekarnika są miękkie, gdy wystygną twardnieją, ale już na drugi dzień zaczynają PONOWNIE mięknąć. Podczas porządków przedświątecznych znalazłam jeszcze jeden pierniczek z zeszłego roku i w smaku, konsystencji nic się nie zmienił.
Przepis to połączenie kilku przepisów, które znalazłam kiedyś na fotoforum.gazeta.pl


PIERNICZKI
500g sztucznego miodu
100g naturalnego miodu
4 paczki przyprawy do pierniki
ok. 240 g masła
2 jajka
250g cukru pudru
ok. 1,2 kg mąki (najpierw daję 1kg a potem dosypuję tyle mąki, aby wyszło ciasto nadające się do wykrawania ciasteczek)
4 łyżeczki sody
------
Miody, przyprawy i masło wrzucamy do garnka i podgrzewamy.
Jajka ucieramy z cukrem pudrem.
Do masy jajecznej, wlewamy ostudzoną mieszankę miodowo-maślaną i dodajemy mąkę z sodą.
Wyrabiamy ciasto na stolnicy.
Wykrojone pierniczki kładziemy na blachę pokrytą papierem do pieczenia i w temp. 160st pieczemy 9min (na czarnej blaszce) lub 8min (na srebrnej blaszce).

Na drugi dzień pierniczki można polukrować, ja robię lukier z cukru pudru i białka. Niestety w tym roku zupełnie nie umiałam dobrać proporcji i nie panowałam nad lukrem, ale najważniejsze, ze smak jest niesamowity.
POLECAM!!!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz