Makaron z pietruszkowym pesto i bobem

Bardzo długa przerwa była na moim blogu kulinarnym, ale mam nadzieję, że czasem uda mi się wrzucić coś nowego :)
Ostatnio "uczę się" na nowo gotować. Chcę jeść więcej warzyw i zdrowiej odżywiać się.
W zeszłym tygodniu odwiedziłam we Wrocławiu Klubojadalnę Złe Mięso, zamówiłam burgera z falafelem. Jedzenie obłędne, nie mogłam go przejeść, byłam najedzona i zachwycona.
Po powrocie do domu żałowałam, ze nie spisałam sobie potraw z menu i próbować robić je w domu. Zapamiętałam tylko makaron z pesto pietruszkowym i bobem. Nie wiem, jak jest robiony w Złym Mięsie, ale mój wyszedł pysznie :) i na pewno będę go robić i modyfikować.
Zrobiłam go z makaronem spaghetti, bo taki uwielbiam, ale myślę, że rurki, świderki czy kokardki tez będą pyszne.
Przepis na pesto znalazłam w Gazecie Wyborczej - w dodatku o zdrowiu, ale go trochę zmieniłam.

MAKARON Z PIETRUSZKOWYM PESTO I BOBEM
Bób - ja miałam 1/2 kg na dwie osoby
makaron - też według uznania, ja lubię mało makaronu dużo dodatków

PESTO
spory pęczek natki pietruszki
2 łyżki słonecznika
4 łyżki startego parmezanu - zostawić odrobinę do posypania ( w przepisie był oscypek, tez warte spróbowania)
1 ząbek czosnku
pieprz
ok. 1/2 szklanki oliwy

------
Gotuję bób w lekko osolonej wodzie.
Robię pesto - do blendera wrzucam natkę pietruszki byle jak pokrojoną. Wrzucam też ogonki, wszystko oprócz białej części. Dodaje pozostałe składniki oprócz oliwy. Pulsacyjnie  blenduję a następnie dolewam oliwę i już pesto gotowe.
Gotuję makaron al dente i obieram bób.
Jak już makaron jest ugotowany, bób obrany, podaję na talerz mój makaron.
Najpierw kładę makaron, na to sporą łyżkę pesto, bób układam wokół makaronu i posypuję parmezanem.
PYCHA !!!